piątek, 14 lutego 2014

UFC Fight Night 36


Już 15.02.2014 r. w Arena Jaragua, Jaragua do Sul, Santa Catarina w Brazylii odbędzie się UFC Fight Night 36. Dlaczego warto oglądać? Chociażby dlatego, że po kontuzji Rasheda Evansa i wypadnięciu jego pojedynku z Danielem Cormierem z karty walk UFC 170, Fight Night 36 zapowiada się jako najciekawsza gala miesiąca lutego.

Zwykle podczas gal Fight Night mamy tylko jeden atrakcyjny pojedynek tym razem są dwa. W wadze średniej (dla niewtajemniczonych tej samej co Chris Weidman, Anderson Silva i … Mamed Khalidov) zmierzą się ze sobą były mistrz Strikeforce brazylijczyk Ronaldo„Jacare” Souza (19-3-0-1NC) /#4 MW Sherdog, #5 MW Fightmatrix, #3 MW UFC/ z francuzem Francisem Carmont (22-7-0) /#12 MW Sherdog, #7 MW Fightmatrix, #8 MW UFC/ dobrze znanym polskiej publiczności jako zwycięzca turnieju podczas KSW 5. Obaj specjalizują się w poddaniach, zanotowali ostatnio kilka spektakularnych zwycięstw w UFC i zwycięstwo w tym pojedynku przybliży ich do walki o pas mistrzowski. Jeśli Vitor Belfort nie pokona Chrisa Weidmana podczas UFC 173 to zwycięzca właśnie tej walki ma największe szanse na walkę o tytuł.

Main eventem jest jednak pojedynek byłego mistrza świata UFC w kategorii półciężkiej brazylijczyka Lyoto Machidy (20-4) /#7 MW Sherdog, #3 MW Fightmatrix, #4 MW UFC, #12 LHW UFC/ z reprezentującym Holandię a pochodzącym z Armenii Gegardem Mousasi (34-3-2) /#9 LHW Sherdog, #10 LHW Fightmatrix, #9 LHW UFC/ dla którego będzie to dopiero druga walka dla federacji UFC, ale był już mistrzem Strikeforce w wadze półciężkiej oraz DREAM w wadze półciężkiej i średniej, do tego walczył w legendarnej federacji Pride. Walka odbędzie się w wadze średniej, chociaż obaj zawodnicy największe sukcesy odnosili w kategorii półciężkiej. Tym razem mamy dwóch specjalistów od nokautów, więc zapowiada się zupełnie odmienny pojedynek od wyżej opisanego. Dla Machidy to szansa na powrót na szczyt w nowej kategorii, bo w jego nominalnej wadze półciężkiej robi się obecnie zbyt ciasno. Mimo, że nie zanotował spektakularnej porażki od czasu walki z Jonem Jonesem, w międzyczasie przerwał zwycięską passę Dana Hendersona to we wszelkich rankingach zaczął spadać i wizja powrotu na szczyt zaczęła się bardzo oddalać. Tym bardziej że do głosu w kategorii półciężkiej doszli zawodnicy o warunkach fizycznych podobnych do Jona Jonesa, w walce z którym Machida był po prostu bezradny. Mousasi zmienił kategorię specjalnie na tą walkę bo w wadze półciężkiej nie miał obecnie szans na ciekawszą propozycję, a walczył już w przeszłości w wadze średniej. Jeśli wygra może zostanie w tej kategorii na dłużej.

UFC Fight Night 36 odbędzie się w Brazylii, co daje miejscowym zawodnikom pewną przewagę. Dla mnie obaj Brazylijczycy i tak byliby faworytami swoich walk. Nie przesądzam jednak wyników bo są to zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki, o zbliżonym poziomie co pokazują miejsca w rankingach Sherdog i Fightmatrix (dla porównania Mamed Khalidov jest w rankingach tej kategorii #10 Sherdog, #9 Fightmatrix, są to więc zawodnicy notowani bezpośrednio przed nim, warto zobaczyć co potrafią i jakie szanse miałby z nimi Mamed gdyby jednak podpisał kilka lat temu kontrakt z UFC). Będzie się działo!

Moje typy:
Machida przez KO 3 runda, Souza przez poddanie 2 runda.

Pozostałe pojedynki głównej karty prezentują poziom przeciętny, co najmniej jeden z zawodników zawsze jest notowany poza najlepszą 50, nie będę się więc o nich rozpisywał. Dla zainteresowanych podaję linki:

Następna ważna gala MMA 22.02.2014 r. UFC 170

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz